środa, 17 kwietnia 2013

3. Nie wrzucaj wszystkiego do jednego worka, nie udźwigniesz.

Z perspektywy Charlie.
- Odpowiedz mi - powiedział błagalnym tonem, próbując złapać ze mną kontakt wzrokowy, którego zacięcie unikałam.
- Nie powinno cie to w ogóle interesować - warknęłam, krzyżując ręce na piersi.
- Chcę ci pomóc.
- Nawet sam nie wiesz jak.
- Gdybyś mi powiedziała starałbym się zainterweniować.
- Nie musisz. Sama sobie dobrze radzę - burknęłam, wywracając oczami. - Idziemy czy mam wrócić do domu ?
Harry ciężko westchnął i w ciszy ruszyliśmy do Starbucks'a oddalonego o niespełna kilometr.
- Jak na studiach ? - zapytałam chcąc przerwać krępującą ciszę między nami.
- Nie ciekawego. W sumie dlaczego pytasz ?
- Tak z ciekawości - mruknęłam, podążając za Styles'em.
- A u ciebie ? - spytał uśmiechając się uroczo.
- Ale co u mnie ?
- No jak ci idzie na studiach ?
- Nawet dobrze - skłamałam, spuszczając wzrok na kolorowe trampki, które miałam na nogach. Na ulicach panował ogromny tłok. Przechodnie przepychali się między sobą, starając jak najszybciej dotrzeć do domu. W końcu było już po czternastej. Weszliśmy do lokalu i podeszliśmy do lady.
- Zajmij stolik, ja zamówię - oznajmił chłodno Harry. Westchnęłam i ruszyłam do pustego stolika w rogu kawiarni. Zrezygnowana zajęłam swoje miejsce i oparłam dłonie o blat, rozglądając się po pomieszczeniu.
- Trzymaj - mruknął mój towarzysz, podając mi kubek z gorącą cieczą.
- Dzięki.
- Co ci dzisiaj jest ?
- Co mi jest ? - prychnęłam, nerwowo ściskając plastikowy kubek. - To ty wciąż się czegoś czepiasz ! - krzyknęłam, a ludzie zaczęli odwracać się w naszym kierunku.
- Charlie ja niczego się nie czepiam. Po prostu się o ciebie martwię.
Westchnęłam ciężko, zadając sobie sprawę, że niepotrzebnie się uniosłam.
- Przepraszam - burknęłam pod nosem i zauważyłam jak Styles uśmiecha się pod nosem.
- Co powiedziałaś ?
- Powiedziałam przepraszam.
Harry uśmiechnął się delikatnie i do końca opróżnił zawartość przeźroczystego kubka.
- Chodź, przejdziemy się - skinęłam głową, przystając na jego propozycję.

- Harry ?
- Mhmm ? - mruknął, pozwalając mi kontynuować.
- Masz dziewczynę ? - spytałam speszona. Chłopak wydawał się przez chwilę zastanawiać nad odpowiedzią, po czym przecząco pokiwał głową.
- Dlaczego pytasz ?
- Ponieważ byłaby najszczęśliwszą kobietą na świecie - jego policzki oblały się rumieniem, na co zareagowała śmiechem. Stanęliśmy przed drzwiami mojego mieszkania, a Harry wsunął ręce w kieszenie swoich spodni.
- Dziękuje za wspólnie spędzone popołudnie - powiedziałam i musnęłam jego wciąż różowy policzek, po czym zniknęłam za drzwiami mieszkania. Z kuchni dobiegały jakieś hałasy, co mnie zaskoczyło, ponieważ Marie zawsze wraca po godzinie dziewiętnastej. Przestraszona skierowałam się do pomieszczenia, z którego dochodziły dziwne dźwięki.
- Michael ? - zapytałam zaskoczona obecnością chłopaka.
- Przeleciałaś go ? - spytał z kpiącym uśmieszkiem, przyklejonym do twarzy. Zacisnęłam pięści, czując jak narasta we mnie gniew. Gdyby nie to, że jest moim przyjacielem nie zawahałabym się go uderzyć.
- Tylko żartowałem ! - podszedł do mnie, rękoma oplatając mnie wokół talii. - Nie dramatyzuj, kotku.
- Nie nazywaj mnie tak - warknęłam i wyszarpnęłam się z jego silnego uścisku.
- Suka - burknął, myśląc, że go nie słyszę. Wściekła zatrzasnęłam się w moim pokoju. Po chwili rozbrzmiał mój telefon. Wyjęłam go z obcisłej kieszeni moich spodni i otworzyłam wiadomość.

Od Harry :
Mam nadzieję, że spotkamy się niedługo ? xoxo 

- Cholera - szepnęłam, rzucając się na łóżko. Jedyne czego w tej chwili chciałam to świętego spokoju. Czy naprawdę oczekuję zbyt wiele ?
***************
 Przepraszam, że tak dawno nic nie dodawałam.

6 komentarzy:

  1. AAAA! W końcu <3
    Cudowny rozdział! Trochę szkoda, że się na początku pokłócili, a potem to u Charlie... Ta sprawa z Michealem... Masakra jakaś, nie podoba mi się takie zachowanie... Nie będę się tutaj za bardzo rozpisywać, ale mogę tylko powiedzieć: rozdział super! Czekam z niecierpliwością na następny!
    Zapraszam też na nowy blog: http://she-is-scared.blogspot.com/ Liczę, że skomentujesz i/lub dodasz się do obserwatorów. Pozdrawiam i całuję xx

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie nagłe zmiany akcji ♥ Michael jest paskudny. :/ Nie lubię go. Jak może ją traktować jak dziwkę ?! Chociaż w sumie nią jest..., ale i tak to nie znaczy, że ma ją tak traktować. :( A rozdział jest CUDOWNY. dowaisufhsiadscfhyidsfgrthyuyty6786yrr3456 :) Nie mogę się doczekać następnego. :) Dziękuje za powiadomienia. :3 @AngelMarilyne

    OdpowiedzUsuń
  3. Wpadłam dopiero teraz na bloga i przeczytałam wszystko! Tak bardzo mi się podobaaa <3 lubię takie historie :D jestem straszliwie ciekawa co bedzie dalej. Harry jest tu taki cudowny! Uwielbiam go, najchętniej to bym go wycałowała! Dodaje do ulubionych, by częściej wpadac na tego bloga, a tymczasem zapraszam również do mnie! buzi :* / wishmeyourself.blogspot.com / loveispleasure.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. kocham twojego bloga jest świetny! czekam na next ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. awwww świetny *.* jestem ciekawa co zrobi Charlie :D

    OdpowiedzUsuń